Po szczelności i zawiasach pomyślmy o zabezpieczeniach. Czy konieczne są dodatkowe koszty na siatki? Skąd do licha woda w ramie okna? Gdzie szukać przyczyn? Może warto pomyśleć o tym przed zakupem? Wybierając okna oglądajmy i pytajmy - to nic nie kosztuje a kiedyś "zaowocuję".
Zaczynamy od wietrzenia. Otwieramy okno i to wszystko. Wieje wiaterek i przynosi nam śnieci, przylatują owady i o zgrozo myszki. Podobnie jest przy wietrzeniu przez rozszczelnienie.
Mamy jednak rozwiązanie problemu, zakładamy siatkę, czasem nazywaną moskitierą, mamy więc kłopot z głowy. Zazwyczaj siatka pozostaje w oknie po zamknięciu. Przy następnym otwieraniu widzimy wodę w ramie okiennej i zastanawiamy się dlaczego. Przecież jest uszczelka.
Tu mamy do przemyśleń dwie sprawy - pierwsza to otwory do odprowadzenia wody, W dolnej ramie okna są wyfrezowane wąskie szczeliny, podobne są od zewnątrz i okryte małym okapem. Powiedzmy raczej powinny być, skoro jest woda - to otworów nie ma. Ale skąd woda, są przecież uszczelki?
Tu mamy drugą sprawę do rozmyślań. Nie na uszczelek idealnych jak i ich łączenia. W dolnej ramie skrzydła są otwory do odprowadzania wody na takie właśnie przypadki. Siatka mocowana na zewnątrz okna ma zaczepy, które zakładamy na ramę. Jeśli zrobimy to między ramę i uszczelkę, klips może nie wejść do końca i całość jest niestabilna. Wciskając mocniej przerwiemy uszczelkę. Zakładamy więc na ramę i uszczelkę. W ten sposób mamy siatkę stabilną ale odkształconą uszczelkę no i mikroszczelinę pomiędzy zaczepem siatki o oknem. A co jeśli po wyjęciu siatki mamy trwałe odkształcenie uszczelki? Pozostaje ją tylko wymienić.
Jeśli przy zakupie okna zażyczymy sobie otwory od odprowadzania wody i system wentylacji w ramie okna (odsyłam do "Okna - jakie wybrać. Szczelność."). Mamy kłopot z głowy a i oszczędzimy kasę. O dalszych zabezpieczeniach porozmawiamy później . Wszak chodzi o to aby okna były cześcią naszego domu, a nie powodem kłopotów.
Tego sobie i wam z głębi serca życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz